Od autorki: Dodaje rozdział punktualnie. Jestem z siebie dumna, naprawdę! :) Myślę, że przypadnie wam do gustu. W końcu pojawił się Niall, na którego tak czekałyście. Chciałam wam bardzo podziękować za wszystkie komentarze i miłe słowa, które niezwykle mnie motywują. Jesteście najlepsi. Kiedy nowy rozdział? Mam nadzieję, że na początku marca, ale mogę mieć małe opóźnienie ze względu na to, że w najbliższym okresie czeka mnie dużo nauki. Miłego czytania! Liczę na wasze opinie! ♥
Ps. Kto jeszcze nie oglądał zwiastuna opowiadania, to serdecznie zapraszam.
"Nie znasz całej historii. Nie wiesz o tej wiadomości, którą ci nagrałam na skrzynkę głosową. Nie wiesz skąd te rany na moich nadgarstkach. Nie wiesz jaki koszmar przeżyłam, zadając się z niewłaściwymi osobami. Możesz wierzyć, że dawałam sobie radę i twój wyjazd mnie nie zabolał. Możesz wierzyć w co chcesz, ale ja znam prawdę. A wierz mi. Prawda boli."
Irlandczyk
wpatrywał się w twarz nastolatki, której nie widział tak dawno. Kiedy usłyszał
jej zachrypnięty i zdziwiony głos, po jego plecach przeszedł dreszcz. Spojrzał
prosto w jej zielone oczy, otoczone ciemnymi rzęsami i dostrzegł w nich… Strach.
Niall rozchylił blade usta, patrząc jak dziewczyna wypuszcza powietrze z płuc i
szepce:
- Niall… Co ty tu robisz? – spytała i po
chwili zgaiła się w myślach. Co ty tu robisz? Serio? Westchnęła w duchu,
próbując wymyśleć dogodne wyjście z tej sytuacji. Nie mogła uwierzyć, że miała
aż takiego pecha. Przecież Londyn to ogromne miasto, są tutaj setki kawiarni… Dlaczego
musiał być akurat tutaj?
- Och, byłem w sklepie z płytami, tuż za
rogiem – machnął ręką, mówiąc szybko. - I umówiłem się tutaj z przyjaciółmi.
- Aha – odmruknęła Amy, odbierając swoją
kawę. Podziękowała kobiecie za ladą bladym uśmiechem i wsypała brązowy cukier
do ciepłego napoju. Ruszyła w stronę stolika, ignorując blondyna, na którego
twarzy pojawił się grymas. Miała nadzieję, że nie pójdzie on za nią.
Niall patrzył jak Amy odwraca się do
niego plecami i idzie w stronę swojego stolika. Poczuł ukłucie bólu. Czego się
spodziewałeś? – spytało jego drugie „ja”. Uparcie ruszył za dziewczyną i usiadł
naprzeciwko niej, patrząc jak miesza kawę.
Kiedy tylko ją dostrzegł, od razu
wiedział co zamówi. Nie mógł uwierzyć w szczęście, jakie go spotkało. Naprawdę
był w sklepie z płytami i naprawdę umówił się tutaj z chłopakami. Osoby Amy nie
był jednak w stanie pominąć. Kiedy przechodził obok kawiarni, zobaczył ją,
pochyloną nad laptopem. Zobaczył tak długo niewidzianą twarz. Dziewczyna
wydoroślała. Zmieniła się. Jej włosy były krótsze niż poprzednio, była wyższa i
na jej ciele pojawiło się więcej krągłości.
Patrzył na nią wyczekująco, czekając aż
dziewczyna raczy na niego spojrzeć.
- Po co to robisz, Niall ?- spytała
cicho, patrząc na piankę w kawie. Nie podniosła wzroku.
-
Co robię? Ja tylko… Zobaczyłem cię, więc pomyślałem… - zaczął, jednak Amy mu
przerwała.
- Co pomyślałeś? Że przywitasz się ze
mną? Spytasz co u mnie i odejdziesz? – jęknęła kręcąc głową. – Nie rób tego,
proszę. Nie pojawiaj się znowu w moim życiu, kiedy o tobie zapomniałam! –
spojrzała na niego oczami pełnymi łez, a Niall poczuł jak jego serce ściska się
na ten widok. Te łzy były przez niego. Ta myśl była nieznośna. Wyciągnął dłoń,
aby objąć delikatne dłonie dziewczyny, jednak szybko zabrała je poza jego
zasięg.
Niall westchnął, patrząc na nią ze smutkiem
w niebieskich oczach.
- Przepraszam, Amy. Przepraszam, że
wyjechałem tak nagle. Że zostawiłem cię, kiedy mnie potrzebowałaś. Przepraszam,
że wybrałem moje marzenia ponad naszą przyjaźń. Chcę to naprawić…
- To nie wystarczy, nie rozumiesz?–
spytała nieco głośniej. – Nie naprawisz tego, co się stało. Spełniłeś swoje
marzenia, jesteś sławny. Nie chcę mieszać w twoim życiu. Nie chcę, abyś ty mieszał
w moim – powiedziała z naciskiem, zagryzając wnętrze policzka.
No widok Nialla jej serce rozpadło się na
miliony kawałeczków. Nie mogła uwierzyć w to, co się dzieje. Było tak dobrze. Zapomniała
o nim. Pogodziła się. A on nagle pojawia się, jak gdyby nigdy nic i prosi o
wybaczenie?
Spojrzała na jego anielską twarz, widząc
jak każde jej słowo sprawia mu ból. Nienawidziła go ranić, ale nienawidziła go
też za to, jak dużo cierpienia jej przysporzył. Patrzyła jak odgarnia z oczu
kosmyki swoich blond włosów, które teraz były ułożone w artystycznym nieładzie.
Prawie się nie zmienił. Jego uśmiech był wciąż ten sam, wciąż rozświetlał jego
twarz. Jedynie na zębach miał prawie niewidoczny aparat ortodontyczny. Oczy
wciąż miały ten sam kolor, a głos brzmiał tak samo. No mniej więcej.
- Amy, proszę – powiedział z błaganiem w
głosie. – Porozmawiaj ze mną…
- Nie mamy o czym rozmawiać, Niall. Przepraszam
– szepnęła dopijając kawę do końca i zostawiając zapłatę na stoliku. Schowała
do torby laptopa i wstała od stolika. Skierowała się w stronę wyjścia,
ignorując wołającego za nią Nialla.
Wyszła na ulicę, idąc przed siebie i
walcząc z napływającymi do oczu łzami. Jej wargi drżały, kiedy przechodziła
przez ulicę. Nie zwracała uwagi na klaksony samochodów. Po prostu szła przed
siebie, czując jak rozpada się od środka. Czuła się jak bohaterka jakiejś
dennej opery mydlanej. Przyjaciel wraca po latach.
Nie mogła powstrzymać łez spływających
jej po twarzy, więc po prostu pozwoliła im płynąć wartkim potokiem.
Niall wybiegł z kawiarni, wpadając po
drodze na kogoś.
- Hej, o co chodzi? – usłyszał głos
Liama, który spojrzał zaniepokojony na roztrzęsionego Irlandczyka.
- Czekajcie tu na mnie, okej? – krzyknął
przez ramię chłopak w stronę czwórki swoich przyjaciół. Przebiegł przez ulicę,
ignorując czerwone światło dla pieszych. Pobiegł w stronę parku, gdzie chwilę
temu zniknęła Amy. Zauważył ją. Drobną sylwetkę ubraną w białą bluzę, z włosami
opadającymi na plecy, szlochającą cicho.
Podbiegł do niej, chwytając za ramię i
odwracając przodem do siebie. Ujrzał zaczerwienioną i zapłakaną twarz
dziewczyny, która szybko otarła ją z łez. Niall przyciągnął ją do siebie,
zamykając w szczelnym uścisku. Dziewczyna mimo tego, że bardzo nie chciała tego
robić, przylgnęła do niego całym ciałem, wdychając jego zapach. Tak
charakterystyczny zapach dla najlepszych lat jej dzieciństwa. Załkała głośniej,
kiedy odtarła do niej myśl, że Niall i tak znowu odejdzie, zostawiając ją samą.
Odsunęła się od niego trochę i spojrzała
prosto w oczy.
- Dlaczego wyjechałeś bez pożegnania? –
spytała, a jej oczy znowu zaszły łzami. Niall spojrzał na nią, czując jak w
jego oczach także zbiera się słona ciecz.
- Nie wiem. Chyba… Bałem się, że nie będę
mógł cię zostawić, jeśli cię zobaczę. Przepraszam cię, Amy – szepnął ocierając
z jej policzków łzy. – Chcę to naprawić…
Dziewczyna zrobiła krok w tył, patrząc na
niego z szeroko otwartymi oczami.
- Jak chcesz to Naprawić Niall? Jak
chcesz nadrobić dwa lata? Jak?! – krzyknęła kręcąc głową i zagryzając wargi. –
Nie rób tego, naprawdę cię proszę. Co z tego, jeśli ci wybaczę, jeśli niedługo
będziesz musiał znowu wyjechać? Jesteś sławny, masz zespół, karierę, miliony
fanek, Niall – szepnęła cicho. Usłyszała jak chłopak bierze drżący oddech.
- Wiem, że popełniłem błąd. Po prostu…
Daj mi szansę, aby go naprawić. Nie zostawię cię już drugi raz, przysięgam –
powiedział.
- Zostawiłeś mnie na dwa lata, Niall! –
krzyknęła. – Dwa lata bez mojego najlepszego przyjaciela! Dwa, cholerne lata
samotności! Siedemset trzydzieści dni, Niall – szepnęła mrugając szybko oczami,
aby więcej łez nie zaznało ujścia na powierzchnię. - Jak chcesz nadrobić ten
stracony czas? Obiecałeś mi, że nasza przyjaźń nigdy nie umrze! Obiecałeś, że
mnie nie opuścisz! Że będziesz moim aniołem stróżem! Anioły nie zostawiają
potrzebujących! Żałuję, że w ogóle to powiedziałeś, bo nie zdawałeś sobie
sprawy z wagi tych słów – jęknęła przeczesując dłonią włosy. – To bolało. Bolało
jak cholera, Niall. Tęskniłam za tobą tak bardzo, ale nauczyłam się żyć bez
ciebie. Dlaczego mi to utrudniasz? Dlaczego, skoro i tak odejdziesz?! – krzyknęła,
uderzając do w pierś kilkakrotnie, w oznace bezsilności. Jednak po kilku
uderzeniach, jej ciosy stawały się coraz słabsze, aż dziewczyna zalała się
łzami i odpuściła. Objęła się ramionami.
- Amy, ja cały czas przy tobie byłem.
Myślałem o tobie każdego dnia, czując wyrzuty sumienia, tęskniąc za tobą. Wciąż
tęsknię, dlatego tak bardzo chciałbym wszystko naprawić.
- Dlaczego nie zadzwoniłeś? – szepnęła
patrząc na niego. Szalejące w niej emocje nieco się uspokoiły. – Nawet nie
oddzwoniłeś, kiedy… Kiedy… - głos jej się załamał, kiedy przypomniała sobie ten
dzień, kiedy po raz pierwszy i ostatni po wyjedzie Nialla nagrała mu się na
pocztę głosową.
- Jaka wiadomość? Kiedy co? – spytał, nie
bardzo rozumiejąc o czym dziewczyna mówi. Widząc jednak, że Amy zaciska wargi i
nie ma zamiaru nic powiedzieć, kontynuował: - Bałem się. Bałem się, że kiedy
usłyszę twój głos, rzucę wszystko i wrócę. Z czasem po prostu… Wciągnął mnie
wir takiego życia. Nie miałem na nic czasu, ale wciąż o tobie myślałem. Teraz…
Teraz razem z zespołem zrobiliśmy sobie przerwę. Nie koncertujemy, nie spotykamy
się z fanami, nie udzielamy wywiadów, nie pracujemy nad nowym albumem… Nic.
Chcemy po prostu żyć jak kiedyś. Odpocząć. Dlatego… Pomyślałem, że możemy
nadrobić stracony czas. Amy, Bóg chciał, abyśmy się spotkali! Nie rozumiesz
tego? – spytał Niall, marszcząc brwi.
- Ja… Nie mogę Niall, przepraszam –
powiedziała wykrzywiając usta w grymasie. Wzięła kolejny, drżący oddech, wciąż
płacząc.
Blondyn patrzył jak dziewczyna szybkim
krokiem oddala się, a on stał niczym słup soli, czując jak łzy płynął po jego
twarzy.
***
Amy wróciła do hotelu i nie witając się z
recepcjonistką, wbiegła po schodach do swojego pokoju. Drżącymi dłońmi
przekluczyła drzwi i zatrzasnęła je za sobą, wybuchając głośnym, pełnym
bezsilności płaczem. Usiadła na łóżku, nie mogąc powstrzymać łez, które nie
mogły przestać płynąć.
Moment, kiedy zobaczyła Nialla, był…
Nierealny. Dziewczyna nie mogła uwierzyć, w to, co się stało. Kiedy zaczęli
rozmawiać, prawda do niej dotarła. Niall ponownie wtargnął do jej życia,
sprawiając, że Amy nie mogła zrozumieć szalejących w jej wnętrzu uczuć.
Położyła się na łóżku i zwinęła w kłębek,
jakby to mogło zatrzymać ból, jaki czuła. Chciała przestać cierpieć i płakać.
Chciała, aby wszystkie wspomnienia o Niallu po prostu zniknęły z jej głowy. Ale
wiedziała, że to niemożliwe.
A może powinnam dać mu szansę? –
pomyślała.
Chcesz
znowu cierpieć? Przecież wiesz, że on w końcu wyjedzie – zaprzeczyło jej drugie ja.
Ale on naprawdę żałuje – odpowiedziała w
myślach Amy.
Ma
nowych przyjaciół, jesteś mu niepotrzebna! – krzyknęło drugie ja, a z oczu Amy wypłynęły kolejne łzy,
kiedy zrozumiała, że drugie ja, ma rację.
Amy przebudziła się, słysząc głośne
pukanie do drzwi. Zmarszczyła brwi i przetarła twarz. Powłóczając nogami
podeszła do nich i otworzyła drzwi. Wydała z siebie cichy okrzyk zaskoczenia,
widząc na progu przystojnego mulata. Jego ciemne oczy wpatrywały się w nią, a
dziewczyna poczuła jak na jej policzki wstępują dorodne rumieńce.
Odruchowo przygładziła włosy i
odchrząknęła.
- Amy, tak? – spytał, a dziewczyna
skołowana, kiwnęła głowa. Jego twarz wydawała mu się znajoma. No i nie mogła
się powstrzymać o stwierdzenia, że był niesamowicie przystojny.
- Jestem Zayn, Zayn Malik. Przyjaciel
Nialla – wyciągnął dłoń w jej stronę, a ciemnowłosa spojrzała na chłopaka
podejrzliwie. Po kilku sekundach uścisnęła ją, czując jak narasta w niej
panika. To był Zayn Malik z zespołu Nialla.
Mimo tego, że była zdziwiona nagłą wizytą
nieznajomego, była ciekawa jego osoby. W końcu miliony nastolatek na świecie za
nim szaleją. Ciekawe, czy jest zwykłym gwiazdorem, który myśli, że może roić co
mu się żywnie podoba.
- Możemy porozmawiać? – spytał się,
wyrywając dziewczynę z rozmyślań. Amy uchyliła szerzej drzwi, zapraszając Zayna
do środka. – Słuchaj, wiem, że się nie
znamy, ale Niall wydawał się naprawdę przybity, kiedy wrócił od kawiarenki… Nie
wiem kim dla niego jesteś, ale wyglądało na to, że jesteś na niego zła…
Cokolwiek zrobił, z pewnością jest mu przykro.
- Wiem – szepnęła Amy.
- Wypytałem się więc trochę Nialla i
wiem, że dopiero przyjechałaś tutaj i z pewnością czujesz się też trochę
zagubiona. Londyn to duże miasto. Dlatego chciałem ci coś zaproponować. Wiem
też, że szukasz mieszkania w Londynie… - zaczął, a Amy rozchyliła usta ze zdziwienia.
Kim on był? Super detektywem? Skąd to wiedział? – Dlatego chciałem ci
zaproponować, abyś wprowadziła się do naszego mieszkania. Jest dość duże, ma
sześć sypialni, a nas jest tylko piątka.
- Ja? Wprowadziła się, do was? – spytała
zdziwiona Amy, patrząc na niego jak na wariata.
- Dokładnie – kiwnął głową uśmiechając
się zawadiacko. Miał bardzo ładny i szczery uśmiech. – Mówię ci, że chłopcy nie
będą mieli nic przeciwko – zapewnił, a Amy wypuściła ze świstem powietrze z
ust.
Jak to się stało, że dotarła do tego punktu?
Awwwh <3
OdpowiedzUsuńCudne , cudne , cudne . Czekam na nastepny :D
~@Girls_withdream
Ciekawe czy się zgodzi, hmm :D
OdpowiedzUsuńMoja reakcja po przeczytaniu: "jakugfydjk" *-* Boże boski rozdział! Kocham Cię i jednocześnie nie nawidze bo kończysz w takich interesujących momentach. A twój zwiastun oglądam już chyba z 20 raz!:D
OdpowiedzUsuńDużo weny życzę! :) @MariettaPoland
A i jeszcze muszę Ci powiedzieć że jesteś normalnie wyjątkiem, bo normalnie to ja nie czytam opowiadań hetero z 1D :D
OdpowiedzUsuńAle to mnie tak wciągnęło że jeśli nie przeczytam do końca to normalnie będzie mi się to śnić po nocach :D @MariettaPoland
Czekałam na ten rozdział bardzo niecierpliwie, dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy poinformowałaś mnie, że już się pokazał na blogu. Spodziewałam się czegoś innego. Zaskoczyłaś mnie, ale pozytywnie. Myślałam, że Niall nie tęsknił za Amy. Widać bardzo się myliłam. wiesz co mi się podoba? Że u Ciebie akcja szybko się rozwija i nie trzeba czekać na te przełomowe momenty. Jestem ciekawa czy Amy przyjmie propozycję Zayna. W końcu wiąże się to z tym, że będzie mieszkała z Niallem, a ona chyba chce znowu o nim zapomnieć. Jestem bardzo ciekawa co się dalej wydarzy. Najbardziej interesuje mnie to czy ich przyjaźń odbuduje się na nowo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie na nowy rozdział. :*
[otchlan-czasu]
jej. Sądziłam ze na rozdział będę czekac dłużej :) on jest cudownyy *.* masz wielki talent dziewczyno (nie tylko w pisaniu) :D zwiastun jest boski :* ale mam nadzieje ze Amy pogodzi sie z Niallem a Zayn nie namiesza za duzo w jej zyciu :D czekam na nastepny i zycze weny :*
OdpowiedzUsuńomg. Nie sądziłam, że się wzruszę, ale jednak. Tak bardzo szkoda mi Nialla, którego Amy potraktowała w nieodpowiedni sposób. Dokładnie rozumiem to, co czuje. Zostawił ją na bardzo długo, nauczyła się żyć bez niego i jest jej ciężko, ale mogłaby mu wybaczyć. Niech spróbują odbudować więzi przyjaźni. No i Zayn... Rozpływam się! Pojawił się mój przystojny chłopak < 3 Hah. Nie spodziewałam się, że zaproponuje jej zamieszkanie u nich w domu, ale skrycie liczę, iż jednak z nimi zamieszka. Tylko niech ona się lepiej do niego nie zbliża, bo wydrapię jej oczy xd Niech będzie z Niallem. Tak jest lepiej ; d Dobra, przymykam się. Czekam niecierpliwie na nowy rozdział. Oby wena Cię nie opuściła.
OdpowiedzUsuńNo, cierpliwości i wytrwałości także przy nauce.
Trzymaj się ; **
No ja pitolę!!! Kto jest tak okrutny i zakańcza rozdział w takim momencie? No pytam się! Kto? A, ja wiem. Ty! Nie wybaczę ci, nigdy (co będzie pewnie trwało do naszej kolejnej rozmowy xd)
OdpowiedzUsuńTa scena w kawiarni... Uczucia Amy i dialogi, po prostu są boskie. Nie wiem, jak ci się to udało sprawić, że każde padające z ust bohaterów słowo zabrzmiało tak prawdziwie, odbijając się echem w mojej głowie. Chyba już od dawna nie czytałam czegoś, co by mnie prawdziwie wzruszyło, a tobie się to udało.
Druga sprawa - ja chcę więcej Nialla xd. Jak już wiesz, jest moim wielkim faworytem z 1d, choć za nimi nie przepadam, i dlatego mam nadzieję, że Zayn jakoś specjalnie na namiesza w życiu Amy. Ona ma się pogodzić z Niallem! Koniec, kropka!
Grrr, ciekawe, ile będę musiała czekać na nowy rozdział. Dziękuję, Paulina xd
Pozdrawiam, Blode -tzn. Weronika ;)
PS: Zwiastun wyszedł ci świetny! ;)
Usuńszaleństwo :D czekam na nowy :D
OdpowiedzUsuńświetny ten rodział, czekam na kolejny :D
OdpowiedzUsuńO mój Boże *_* To jest wspaniałe :3
OdpowiedzUsuńChciałabym mieć taki talent *_*
Gdzie niegdze znalazłam błąd, który mnie strasznie odstrasza - spacja przed znakiem interpunkcyjnym :3
Czy mogłabyś dla mnie tego unikać, proszę :3
A! I jeszcze odmiana imion chłopaków, np. Niall = Niall'a :3 Apostrof.
To chyba tyle uwag, bardzo mi się podoba i nie mogę się doczekać, aż Amy podejmie decyzję, której chyba się domyślam :3
OMG!! <33
OdpowiedzUsuńBOSKO!! <33 :D
Czekam na NN z wieelka niecierpliwoscia! :***
.Kamila. <333
super jest ten rozdział :3 ale jak mogłaś zakończyć w takim momencie ? :C ale dobra poczekam z niecierpliwośćią i mam nadzieję, że szybko pojawi się nowy <3 a ZWIASTUN JEST BOSKI MOGŁABYM GO OGLĄDAĆ 24H NA DOBĘ *.*
OdpowiedzUsuńno to się dzieje. po oglądnięciu zwiastunu chciałabym przeczytać już całość. Zyan i Amy? Biedna chciała od wszystkiego uciec a tutaj takie zaskoczenie. Jestem ciekawa dalszej akcji.
OdpowiedzUsuńUwielbiam lekkość jaką piszesz. Emocje są cudownie opisane, można wczuć się w ból, który czują bohaterowie.
Aha, na przyszłość "Nialla" - "Niall'a"
-@partofmeex
awww :) rozdział ciekawy i wkońcu sie spotkali :DD fajnie jak by z nimi zamieszkała ^^
OdpowiedzUsuńAle jajca! Ona z nimi w mieszkaniu? Propozycja ta spadła normalnie jak z nieba, ale czy jest świadoma tego czynu? Tzn jeszcze się nie zgodziła, ale sądzę, że do tego i tak dojdzie. Zayn Malik zawitał w jej drzwiach.. uch kobieto aż mi się ręce trzęsą! Taki Bóg.. dobra Karolina ogar tutaj chodzi o Amy i Nialla! Tak czy inaczej rozumiem Amy, że chciała by zniknął z jej życia. Co on sobie w ogóle myślał? Że tak po prostu powie przepraszam i wszystko będzie tak jak dawniej? Nie Niall! To że jesteś przystojny i nadzwyczaj kochany to nie znaczy, że jedno słowo zmieni wszystko. Musisz się postarać. Postarać zawalczyć o to wszystko, pokazać, ze Ci zależy. Wierzę w Ciebie! Podsumowując: dobra robota, Pallina!
OdpowiedzUsuńCzekam na nowość! :) /sensitive-touch/
ile ja bym zrobiła żeby mieć tyle komentarzy pod rozdziałem... ;) ale to inna beczka ;D
OdpowiedzUsuńrozdział- no i dobrze, że mu nie wybaczyła ;] ja też bym chlasnęła chłopaka po twarzy i kazała spie.przeać, no.
Zaciekawiła mnie postawa Zayna, myślę, że najpierw przejął się losem przyjaciela, a teraz to spłynie na Amy ;D w sumie, taka niecodzienna propozycja z tym mieszkaniem, ja bym się w sumie nie zgodziła. Przyjaciel byłego przyjaciela, ale... ja bym na jej miejscu długo się wahała. No i bym chciała z wszystkimi pogadać, i przede wszystkim odbyć szczerą rozmowę z Niallem.
Mam mieszane uczucia z szybkością akcji- z jednej strony lubię jak tak szybko idzie, z drugiej... ale tutaj to chyba lepiej, że taksz szybko, bo czekanie na Nialla przez 10 rozdziałów byłoby stratą czasu i stron w Wordzie (a lasy wycinają- wiem, taki suchar wymyślony na poczekaniu ;) ). Sama czasami za szybko pędzę z akcją czego później żałuję... ale cicho! tu jest dobrze :]
jutro skomentuję poprzedni rozdział, i czekam na kolejny ;*
Pozdrawiam :)
super na prawde, super! czekam na następny rozdział ! prosze poinformuj mnie jak wstawisz ok ?
OdpowiedzUsuń@Zelek_xD
Naprawdę świetny rozdział! <3 Uważam ,że masz ogromny talent do pisania! :) Czekam na kolejny i życzę weny! Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńboski rozdział^^ naprawdę masz wielki talent do pisania:) czekam z niecierpliwością na następny:D
OdpowiedzUsuńBoskie i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńZamieszkać z 1D meeega bosko :D Nawet bym sie nie zastanawiałam :>
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie ^^
boskie,cudne,wspaniałe :D
OdpowiedzUsuńjestem właśnie nową czytelniczką bloga i to opowiadanie jest boskie :3
proszę pisz szybko nowy!
Świetny, tak jak zwiastun. Myślę, że Amy pasuję po części do Zayn'a i jestem ciekawa jak ich znajomość się potoczy :) xx
OdpowiedzUsuńHahahaha! Serio? Zaproponował jej, żeby z nimi zamieszkała? Przecież on jej w ogóle nie zna. Podejrzewam, że w ten sposób chce pomóc Niallowi. W sumie... fajnie by było, gdyby się zgodziła. Ale czy będzie chciała znów przebywać tak blisko Nialla? Znów się przyzwyczaić do jego obecności? Okay, obiecał, że już jej nie zostawi, ale przecież gdy wrócą do koncertowania, to nie będzie miał dla niej zbyt wiele czasu. Niewykluczone, że ponownie ją zrani, oddalą się od siebie. No ale mimo wszystko chciałabym, żeby się pogodzili. Mam nadzieję, że Amy mu wybaczy. Przecież widać było po nim, ze naprawdę żałuje tego, że ją zostawił. Popełnił błąd, w ogóle się z nią nie kontaktując, ale stało się i czas to naprawić. Liczę na to, że Amy zdecyduje się dać mu drugą szansę. Mam też nadzieję, że on jej nie zawiedzie.
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - zajebisty zwiastun! Na serio świetnie ci wyszedł! :) A po druie rozdział jest niesamowity! Cudownie opisałaś spotkanie Amy i Nialla po dwóch latach... Sama nie wiem jak ja bym na nie zareagowała, ale zapewne podobnie jak Amy :d Trochę mnie zdziwiło zachowanie Zayna - zaprasza nieznajomą osobę do wspólnego zamieszkania... No ale czego się nie robi w imie przyjźni, a w tym przypadku Zayna i Nialla. Oby kolejny rozdział szybciutko się pojawił, bo już nie mogę się go doczekać! :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Nialler <3
skąd Zayn wiedział gdzie szukać Amy?
OdpowiedzUsuńale no, całkiem fajny rodział, biorę się za czwarty c:
@olcikx
♥
OdpowiedzUsuńJest cudownie, tak spotkać swojego dawnego przyjaciela <3 @darkness_bitch <3
OdpowiedzUsuń